Czy w dzisiejszym świecie można komuś bezgranicznie zaufać? Zadajemy sobie często to pytanie. Niejeden z nas przecież na kimś się zawiódł. Zawodzą nas przyjaciele, osoby nam bliskie, koleżanki i koledzy. Zastanawiamy się, co jest tego przyczyną. Dlaczego przyjaciel stanął przeciwko nam, okłamał nas, oszukał?
Żyjemy w czasach, w których prym wiodą tak zwane silne jednostki. Osoby, które za wszelką cenę starają się udowodnić sobie i innym, że to właśnie oni są tak zwanymi ludźmi sukcesu, że są podziwiani i godni zaufania. A co się dzieje, gdy postawią sobie za wysoką poprzeczkę? Kiedy z wielu przyczyn nie mogą sprostać wymaganiom, które sobie narzucili?
Znam ludzi, którzy uczciwie przyznają się do porażki. Zapewne jest im ciężko przyznać się do tego, że jednak zawiedli sami siebie, że nie potrafią sobie poradzić, że sytuacja ich przerosła. Są uczciwi.
Znam również ludzi, którzy za wszelką cenę starają się ukryć porażkę. Wszem i wobec głoszą swoje sukcesy. Wpadają w kołowrotek kłamstw. Nie są to ludzie szczęśliwi.
Często słyszy się, że żyjemy w czasach, w których uczciwość nie popłaca. Nie zgadzam się z tym. Ludzie uczciwi są szczęśliwsi, bardziej otwarci na drugiego człowieka. Nie żyją w ciągłym strachu, że ich kłamstwa ujrzą światło dzienne. Nic nie robią na siłę, na pokaz. To ludzie godni zaufania.
Grażyna Karaszczuk-Orda