Są ludzie, dla których władza jest afrodyzjakiem. Zrobią dosłownie wszystko, żeby piastować wysokie stanowiska. Jednym słowem, chcą rządzić, wydawać polecenia, rozkazywać. Nie zastanawiają się nad tym, czy mają jakiekolwiek kwalifikacje do pełnienia decyzyjnych funkcji, doświadczenie życiowe, odpowiednie przygotowanie merytoryczne, itp. Interesuje ich tylko i wyłącznie niepodzielna władza.
Zdarza się tak, że elity skrywają się za takimi miłośnikami władzy. Pomagają im osiągnąć wymarzony cel, jakim jest sprawowanie władzy. Za ich plecami, z tak zwanego tylnego siedzenia, sprawują realną władzę. To oni wydają polecenia, oni rządzą.
Aż dziw bierze, że miłośnicy władzy tego nie dostrzegają. Upajają się niby to swoimi sukcesami. Są z siebie niezmiernie zadowoleni. Nawet przez myśl im nie przejdzie, że są zwykłymi marionetkami. Pajacykami pociąganymi za sznurki. Robią wszystko to, co osoba trzymająca w ręce sznurki im każe. Raz rozkładają ręce w niemocy, drugi raz entuzjastycznie klaszczą w dłonie. Bo są tylko zwykłymi pajacami, zawieszonymi na sznurku.
Kazimierz Orda
Przewodniczący
Samoobrony Powiatu
Jaworskiego
fot. definition_soft